Księga Ezechiela

|1|2|3|4|5|6|7|8|9|10| |11|12|13|14|15|16|17|18|19|20| |21|22|23|24|25|26|27|28|29|30| |31|32|33|34|35|36|37|38|39|40| |41|42|43|44|45|46|47|48|

(1) I doszło mnie słowo Pana tej treści:

(2) Synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biadajcie! Ach! Jakiż to dzień!

(3) Gdyż bliski jest dzień, bliski jest dzień Pana, będzie to dzień ponury dla narodów.

(4) Miecz spadnie na Egipt; Etiopię ogarnie drżenie, gdy w Egipcie będą padać pobici gdy zbiorą jego dostatki i będą naruszone jego posady.

(5) Etiopia, Putejczycy i Ludyci i Arabowie, i Libijczycy, i wraz z nimi mieszkańcy ziem sprzymierzonych padną od miecza.

(6) Tak mówi Pan: Padną podpory Egiptu i runie jego dumna potęga; od Migdolu do Syeny padną w nim od miecza - mówi Wszechmocny Pan.

(7) Będzie spustoszony wśród ziem spustoszonych, a jego miasta znajdą się wśród miast zburzonych.

(8) I poznają, że Ja jestem Pan, gdy podłożę ogień pod Egipt i będą zdruzgotani wszyscy jego pomocnicy.

(9) W owym dniu wyjdą sprzed mojego oblicza posłańcy, aby przerazić beztroskich Etiopów; ogarnie ich drżenie jak w dniu klęski Egiptu - bo oto nadchodzi.

(10) Tak mówi Wszechmocny Pan: Położę kres okazałości Egiptu przez Nebukadnesara, króla babilońskiego.

(11) Zostaną sprowadzeni: On, a wraz z nim jego lud, najsroższy spośród narodów, aby zniszczyć kraj; wydobędą swoje miecze przeciwko Egiptowi i pokryją kraj pobitymi.

(12) Osuszę odnogi Nilu i sprzedam kraj w ręce złych ludzi; ręką cudzoziemców spustoszę kraj i wszystko, co go wypełnia - Ja, Pan, to powiedziałem.

(13) Tak mówi Wszechmocny Pan: Zniszczę bałwany i położę kres bożkom Nof, i książąt z ziemi egipskiej już nie będzie; i ześlę lęk na ziemię egipską.

(14) Spustoszę Patros, podłożę ogień pod Soan i dokonam sądów nad No.

(15) Wyleję moją zapalczywość na Sin, twierdzę Egiptu, i wytępię pospólstwo Nof.

(16) Podłożę ogień pod Egipt, Syene bardzo drżeć będzie; w No uczynię wyłom jak rozdział wód.

(17) Młodzi wojownicy On i Pi-Beset padną od miecza, a ich kobiety pójdą do niewoli.

(18) W Tachpanches dzień stanie się ciemnością, gdy złamię tam berło Egiptu; i skończy się jego dumna potęga. Okryje go obłok, a jego córki pójdą do niewoli.

(19) I dokonam sądów nad Egiptem, i poznają, że Ja jestem Pan.

(20) W jedenastym roku, w pierwszym miesiącu, siódmego dnia miesiąca doszło mnie słowo Pana tej treści:

(21) Synu człowieczy, ramię faraona, króla egipskiego, złamałem i oto nie zostało obwiązane; nie zastosowano żadnego leczenia, nie założono opatrunku, aby je wzmocnić, by mogło chwycić za miecz.

(22) Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko faraonowi, królowi egipskiemu; złamię jego silne ramię i wytrącę miecz z jego ręki.

(23) I rozproszę Egipcjan wśród narodów, i rozsieję ich po różnych krajach.

(24) Wzmocnię natomiast ramiona króla babilońskiego i włożę mój miecz do jego ręki; ale ramiona faraona złamię, tak iż będzie przed nim jęczał, jak jęczą pobici.

(25) Wzmocnię ramiona króla babilońskiego, lecz ramiona faraona opadną. I poznają, że Ja jestem Pan, gdy mój miecz włożę do ręki króla babilońskiego i on wyciągnie go przeciwko ziemi egipskiej.

(26) Rozproszę Egipcjan wśród narodów i rozsieję ich po różnych krajach. I poznają, że Ja jestem Pan.

Poprzedni rozdział

Góra

Następny rozdział

 Strona główna